
WITAJ. MIŁO, ŻE TU ZAGLĄDASZ.
Mieszkam w Chinach, a konkretnie w Szanghaju, już łącznie ponad 12 lat. Dzięki temu mam szansę obserwować jak zmienia się to mega miasto i kraj - rozwiązania komunikacyjne, styl życia, społeczeństwo, handel, technologie. Jestem częścią tych zmian; uczestniczę w nich na co dzień.
Zawodowo zawsze zajmowałem się sprzedawaniem produktów do Chin i doradzaniem przedsiębiorcom jak robić to najskuteczniej. Były wśród nich centrale klimatyzacyjne, materiały budowlane i dekoracyjne a przez ostatnie lata produkty konsumenckie - produkty spożywcze i kosmetyki.
To wielkie wyzwanie zawodowe i duża satysfakcja sprzedać produkt chińskiemu klientowi. Towarzyszy wtedy poczucie bycia najlepszym. Bo pokonałem wszystkich z kilkunastu, kilkudziesięciu a może nawet kilkuset konkurentów z wielu krajów. Można być rzecz 'brawo ja' ;-). Ano brawo.
Ale jak w tandemie z producentem tego dokonaliśmy? Tu nie ma prostej odpowiedzi. Postaram się ją skomponować w moich wpisach, które w całości namalują obraz realiów sprzedaży do Chin i w Chinach.
Każdy, kto mieszkał i podróżował do Chin powie to samo zdanie: "nie ma jednych Chin". Szanghaj to nie całe Chiny. Podobnie jak Warszawa to nie cała Polska, a Polska to nie cała Europa. Każdy może mieć inne doświadczenia lub spotkać się z odmienną sytuacją. To jakimi Chiny są na prawdę jest tematem na dekady studiów. Ja właśnie kończę zaliczać pierwszą dziesięciolatkę.
Zachęcam do lektury i kontaktu.