Miliony kupujących (ja nie ukrywając też) już szperamy w necie w poszukiwaniu niezwykłych promocji przed kolejnym finałem największej jednodniowej kampanii handlowej w Chinach zwanej 双十一, czyli 11.11 lub po prostu Dniem Singla. Wydarzenie, zainicjowane i zdominowane przez Alibaba Group weszło już na stałe do kalendarza zakupów i kultury współczesnych Chin.
Akcja ta rzeczywiście jest monstrualna. Rok temu 11.11.2017r. tylko ten jeden koncern sprzedał za równowartość 25,3 mld USD (!!!). Suma ta zawiera w sobie zamówienia z terenu Chin i zza granicy. Nie podano dokładnie jaki procent zamówień pochodził z Chin. Przyjąłbym, że ok. 91-94%. Kto z globalnych celebrytów przez lata wspierał tą promocję? Jak wygląda całe wydarzenie? Ile przesyłek jest dostarczanych? Odpowiedzi i więcej super statystyk tutaj https://bit.ly/2CYHDHT.
W tym roku, podobnie jak poprzednio, akcja promowana jest jako święto globalne. Nie ulega wątpliwości, że Alibaba wyrobiła sobie już kanały dostaw do kilkudziesięciu krajów świata a cała akcja będzie teraz ukierunkowana również na świat.
"Shopping festival 11.11" reklamowany jest już wszędzie. Na dużych ekranach w metrze, na dworcach, lotniskach, w autobusach, na telewizorach przy windach, no i oczywiście w internecie. Największe marki, które mają swoje sklepy firmowe zaparkowane na Tmall.com & Tmall Global masowo promują samo wydarzenie oraz swój udział.
Swoją drogą powstają arcyciekawe bi-brand'owe kreacje
graficzne z jednym elementem wspólnym kształtem - obrysem charakterystycznej dla Tmall kociej głowy, w którą wrysowano specyficzne dla danej marki elementy.
Oczywiście konkurencja koncern JD.com też robi swoją akcję, przy czym zakupy promocyjnej oferty będą tu trwały dłużej tj. od 1.11 do 12.11. Inaczej nie liczyliby się w ramach tej promocji a i zapewne mieliby kłopoty naruszając prawa do marki 11.11 i do samej idei akcji, które zabezpieczyła sobie Alibaba.